Forum o Avatar: Legenda Aanga
Avatar
Po długim śnie zimowym ;D wyszedłem z herbaciarni..
Już wiosna ;D Jakie świeżę powietrze..
Zabrałem ze sobą koszyk i ruszyłem na zakupy..
(Nie zauważyłem was jak coś )
Offline
Avatar
O! Witajcie!
Mogę pójść z wami? Chętnie się przejdę
Offline
Popatrzyłam na chłopaka i usmiechnęłam się pod nosem.
- Jasne. Chodźmy...
Offline
Siedziałem sobie przy fontannach aż zobaczyłem Nickię z przyjaciółmi, podbiegłem do niej przyłożyłem swoje dwa miecze i zapytałem(moje miecze wyglądają tak.)
-A dokąd to?!
Offline
Avatar
Fajne miecze..
Podszedłem do niego i odciągnąłem je od gardła Nicki.
-Nie chce ci przeszkadzać murzynku, ale nie mamy na to czasu.
Odepchnąłem go od Nickii i stworzyłem za nim wielką dziurę.
Do której padł
Offline
Wyleciałem magią powietrza, dźgnąłem go mieczem w rękę.
W okół nas stworzyłem Mur. Po czym Zamroziłem Kawaii.
-To za murzyna białasie zniszczę was wszystkich. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!
Offline
Off: Parodii mi tu nie robić!
Zmrużyłam oczy.
- Pff... - parsknęłam na chłopaka po czym uderzyłam nogą w lód na tyle mocno, że rozpadł się. - Ta, on ma rację. Nie szukamy kłopotów...
Offline
Zachichotałem pod nosem popatrzałem na dziewczynę
-Dziewczyny oszczędzę, lecz mężczyzn nigdy! Dziewczyny wychodzić z tond!
Otworzyłem wyjście, po czym podszedłem do Kawaia pod ucho i szepłem.
-Ej, ja to na żarty a Nickia jest wolna? Wiesz o co kaman młody co nie?
Offline
Zmarszczyłam brwi i odparłam pewnie:
- Nie pozwalaj sobie! - zagrodziłam chłopakowi drogę( a może raczej wepchnęłam się miedzy ich ^^ ) - Nie zrobisz tego. Nie pozwolę. Nie dyskryminuj mnie pod względem płci. Tez potrafię walczyć!
Offline
Avatar
Od kiedy możesz używać trzech żywiołów murzynku?
Wyciągnąłem miecz z ramienia i złapałem go za kark. Podniosłem i rzuciłem do jeziorka koło Herbaciarni.
Nie jest wolna..
Offline
- Natychmiast przestańcie! - wrzasnęłam - Nie możecie tego robić. Jesteście po prostu... Brak mi do was słów! - nie myślałam, że to będzie tak naprawdę - Cali chłopcy... - westchnęłam.
Offline
Wstałem potłuczony i powiedziałem:
-Zapytałem się coś i chciałbym uzyskać odpowiedź nie chcę robić wam krzywdy!
zrobiłem oczko do Nickii i uśmiechnąłem się.
-To jak odpowiesz kolego?
Offline
- Uff... - odetchnęłam z ulgą. Podniosłam z ziemi miecz, podeszłam do chłopaka i wyciągnęłam go w stronę fontanny, chcąc zwrócić jego własność.
Offline
Avatar
Młody, dobra to dziwne..
Ja mam ci mówić? Sam się jej zapytaj. Wiem tylko, że kręci z Jetem
Offline