Forum o Avatar: Legenda Aanga
Moim pierwszy, anime było Full Metal Panic
a teraz oglądam drugą serię Full Metal Panic Fumoffu
jest przekomiczne xDD
Offline
Jak już o tym, to i ja powiem..
Moim pierwszym anime było Naruto, oglądam je wciąż, bo jak dotąd odcinki wciąż są produkowane ^^ Bardzo mi się podoba, ładna kreska, fabuła ciekawa - no i nie jest krwawe, jak to zawsze lubię powtarzać, wypowiadając się na temat tego anime ^^
Offline
Moim pierwszym anime był Capitan Tsubasa. Miałam może ze 6-7 lat. Tak. I Czarodziejka z księżyca. A potem SuperŚwinka, Yattaman itd. Ale żeby to zrozumieć, to musiałby ktoś ze starszego pokolenia oglądać..
EDIT:
Przepraszam bardzo, ale Naruto nie jest krwawe chyba w polskiej wersji. To JEST krwawe anime. Chociażby z momentu, w którym pojawia się Zabuza i Haku. Więc nijak się z tym nie zgodzę nigdy.
Ostatnio edytowany przez Elia (2010-01-24 11:46:30)
Offline
Ja Naruto nie oglądałam, więc nie wiem. Obejrzałam zaledwie trzy pierwsze odcinki pierwszej serii i nie specjalnie mnie zaciekawiło, więc nie oglądam - wolę anime o charakterze trochę gotyckim, zwłaszcza gdy akcja toczy się w Anglii, np. Kuroshitsuji, które serdecznie polecam.
Offline
Elia napisał:
Przepraszam bardzo, ale Naruto nie jest krwawe chyba w polskiej wersji. To JEST krwawe anime. Chociażby z momentu, w którym pojawia się Zabuza i Haku. Więc nijak się z tym nie zgodzę nigdy.
Zależy w jakich momentach. Porównując sobie do niektórych innych anime, nie jest to takie krwawe.. Ja to w nim lubię..
Offline
Triss napisał:
Elia napisał:
Przepraszam bardzo, ale Naruto nie jest krwawe chyba w polskiej wersji. To JEST krwawe anime. Chociażby z momentu, w którym pojawia się Zabuza i Haku. Więc nijak się z tym nie zgodzę nigdy.
Zależy w jakich momentach. Porównując sobie do niektórych innych anime, nie jest to takie krwawe.. Ja to w nim lubię..
Tak samo powiem o anime/mandze Higurashi no Naku Koro ni wcale nie jest krwawe ale w niektórych momentach jak np.: znalezienie martwej Riki która leżała cała w krwi i latają nad nią kruki to dopiero krwawe, albo kiedy Mion wbiła nóż Keiichi/emu w brzuch to było krwawe. Może to jest dla ciebie ciekawe ale nie polecam "wmuszania" tego co się lubi innym, bo to może się innym nie spodobać.
Ostatnio edytowany przez Kamiru (2010-01-24 15:14:28)
Offline
Kamiru napisał:
Może to jest dla ciebie ciekawe ale nie polecam "wmuszania" tego co się lubi innym, bo to może się innym nie spodobać.
Do mnie mówisz ? Przecież nie wmuszam, tylko mówię, że mi się podoba, że to lubię i mówię, że wcale takie krwawe nie jest - tyle. Takich przypadków w Naruto jak Ty opisałaś to raczej nie ma, mniej krwawe jak już. Co do Elii jeszcze, to nie pamiętam jak to było tam już z Zabuzą i Haku, ale nie mam zamiaru sobie przypominać, heh ^^"
Ostatnio edytowany przez Triss (2010-01-24 15:21:55)
Offline
Triss, ale krew się tu pojawia, więc nie można mówić, że krwawe nie jest. A na pewno jest pełne przemocy. W każdym razie na pewno tego typu anime nie można porównywać z tymi, które są typu horror czy czegoś podobnego. Ogólnie w Naruto cały czas się leją. Taki Zabuza został przecież pod sam zamieniony w jeża (tj. naszpicowany na różne bronie). Tak samo Sasuke podczas walki z Haku. Też został najeżony, tylko igiełkami. Ja Naruto dużo nie oglądałam, bo nie lubię ani tych klimatów, ani polskiego dubbingu, ale to nie zmienia faktu, że "lekkim" anime, to nie jest.
Offline
Triss napisał:
Do mnie mówisz ? Przecież nie wmuszam, tylko mówię, że mi się podoba, że to lubię i mówię, że wcale takie krwawe nie jest - tyle. Takich przypadków w Naruto jak Ty opisałaś to raczej nie ma, mniej krwawe jak już. Co do Elii jeszcze, to nie pamiętam jak to było tam już z Zabuzą i Haku, ale nie mam zamiaru sobie przypominać, heh ^^"
Jak ci się krew nie podoba to nie oglądaj. Po co oglądać anime, którego nie chcesz sobie przypominać. Wręcz zacytuje:
Triss napisał:
nie mam zamiaru sobie przypominać
Nie wiem ale według mnie ogląda się anime po to by się cieszyć a nie marnować czas podczas scen krwawych, jeżeli jest się fanem danego anime to się je ogląda do końca.
Offline
Kamiru napisał:
Jak ci się krew nie podoba to nie oglądaj. Po co oglądać anime, którego nie chcesz sobie przypominać.
Krew mi się nie podoba, więc oglądam anime, w których nadmiaru tej krwi nie ma. Nie anime, którego sobie nie chcę przypominać - moment z anime, którego sobie nie chcę przypominać..
Kamiru napisał:
Nie wiem ale według mnie ogląda się anime po to by się cieszyć a nie marnować czas podczas scen krwawych, jeżeli jest się fanem danego anime to się je ogląda do końca.
I oglądam do końca, chyba że jest jakiś nieprzyjemne wg. mnie moment, to sobie przewinę. Ja chcę oglądać anime z przyjemnością. Jeśli jest jakiś nieprzyjemny moment nie mam zamiaru się męczyć oglądając go - przewinę kawałek i po krzyku. Taka ma filozofia ;p
Offline
Triss napisał:
Kamiru napisał:
Jak ci się krew nie podoba to nie oglądaj. Po co oglądać anime, którego nie chcesz sobie przypominać.
Krew mi się nie podoba, więc oglądam anime, w których nadmiaru tej krwi nie ma. Nie anime, którego sobie nie chcę przypominać - moment z anime, którego sobie nie chcę przypominać..
Kamiru napisał:
Nie wiem ale według mnie ogląda się anime po to by się cieszyć a nie marnować czas podczas scen krwawych, jeżeli jest się fanem danego anime to się je ogląda do końca.
I oglądam do końca, chyba że jest jakiś nieprzyjemne wg. mnie moment, to sobie przewinę. Ja chcę oglądać anime z przyjemnością. Jeśli jest jakiś nieprzyjemny moment nie mam zamiaru się męczyć oglądając go - przewinę kawałek i po krzyku. Taka ma filozofia ;p
Cóż to za męki oglądając krwawe anime? Jeżeli twa filozofia to nie oglądanie nieprzyjemnych momentów, to skąd Ci wiadomo jaki moment jest nieprzyjemny? Trzeba zobaczyć, żeby osądzać co się dzieje. Więc nie rozumiem twojej filozofii, masz gdzieś napisane, które momenty nie są przyjemne? Twoja wypowiedź daje wiele do myślenia...
Offline
Kamiru napisał:
Cóż to za męki oglądając krwawe anime? Jeżeli twa filozofia to nie oglądanie nieprzyjemnych momentów, to skąd Ci wiadomo jaki moment jest nieprzyjemny? Trzeba zobaczyć, żeby osądzać co się dzieje. Więc nie rozumiem twojej filozofii, masz gdzieś napisane, które momenty nie są przyjemne? Twoja wypowiedź daje wiele do myślenia...
Cóż to za męki ? Może niekoniecznie męki, ale krwawe jeśli coś jest, jest dla mnie niezbyt przyjemne.
Wiadomo mi, skąd moment jest nieprzyjemny stąd, jakie są okoliczności w anime, co mówią, jak się zachowują - widzę, co się dzieję, na co się zapowiada i przewijam. Oczywiście zawsze fragmencik zobaczę, ale fragment, nie całą scenę, a to różnica. No i patrzę, a jak myślisz inaczej ? Nie zrozumieliśmy się
Offline
Triss napisał:
Kamiru napisał:
Cóż to za męki oglądając krwawe anime? Jeżeli twa filozofia to nie oglądanie nieprzyjemnych momentów, to skąd Ci wiadomo jaki moment jest nieprzyjemny? Trzeba zobaczyć, żeby osądzać co się dzieje. Więc nie rozumiem twojej filozofii, masz gdzieś napisane, które momenty nie są przyjemne? Twoja wypowiedź daje wiele do myślenia...
Cóż to za męki ? Może niekoniecznie męki, ale krwawe jeśli coś jest, jest dla mnie niezbyt przyjemne.
Wiadomo mi, skąd moment jest nieprzyjemny stąd, jakie są okoliczności w anime, co mówią, jak się zachowują - widzę, co się dzieję, na co się zapowiada i przewijam. Oczywiście zawsze fragmencik zobaczę, ale fragment, nie całą scenę, a to różnica. No i patrzę, a jak myślisz inaczej ? Nie zrozumieliśmy się
Triss napisał:
Może niekoniecznie męki
Więc co?
Triss napisał:
krwawe jeśli coś jest, jest dla mnie niezbyt przyjemne
Zabardzo tego nie rozumiem. O co chi chodziło? Boisz się osocza(składającego się z wody, soli mineralnych, cukrów, tłuszczów, białek i witamin), krwinek białych (leukocyty), krwinek czerwonych (erytrocyty) czy płytek krwi (trombocyty)? Rozumiem, że się przestraszysz kiedy zobaczysz to. (Wchodzisz na własne ryzyko)
Offline